Przyglądając się liściom albo igłom drzew w lasach, gdy mamy odrobinę szczęścia, zauważymy na nich lepkie przezroczyste krople, będące wydzieliną mszyc. Powstają one na skutek wydalania przez nie cukrów. Substancja ta, nazywana spadzią, wabi do siebie pracowite robotnice pszczół. Zbierają one spadź, zabierają ją do ula, by wyprodukować z niej pyszny miód spadziowy. Czytała Krystyna Czubówna.
Jego kolor określa się mianem głębokiego, dosyć ciemnego. Charakteryzuje się leśnym aromatem z wyczuwalnymi nutami żywicznymi. W smaku jest słodki, jednak z wyraźnie wyczuwalną goryczką. Nie bez powodu określany jest przez koneserów mianem miodu królewskiego. To naprawdę wyjątkowy produkt spośród całej miodowej rodziny.
Miód spadziowy wykazuje silne właściwości oczyszczające i odtruwające, dlatego idealnie wspiera detoksykację organizmu, w szczególności, gdy mamy skłonność do używek. Obniża również, za sprawą olejków eterycznych, odczuwane napięcie i niepokój. Nie powinniśmy zapominać o nim również podczas okresu szalejących infekcji, pozytywnie bowiem wpływa na naszą odporność. A na dokładkę, dostarcza do naszego organizmu liczne mikroelementy: magnez, potas, fosfor, cynę oraz molibden.
Jak możemy wykorzystać miód spadziowy w kulinarnych poczynaniach? Doskonale sprawdzi się jako element dań wytrawnych, nadając im niepowtarzalnej słodyczy. Jako składnik marynaty do mięsa z grilla, albo słodko-ostrego dipu rozrusza każdą imprezę! Wybornie komponuje się również z ulubionymi napojami, szczególnie z ziołowymi herbatami i cytrusowymi lemoniadami. Możemy dodać go również do wypieków. Orzechowa tarta, albo klasyczny miodownik z jego udziałem zachwycą wszystkich domowników.
Produkt polski, słoik 0.9L